czwartek, 16 sierpnia 2012

15 dni z mojej włosowej pielęgnacji

Hejka :)

Jak wiecie 1 sierpnia rozpoczęłam walkę o piękne, zdrowe włosy. Dzisiaj mamy 16, to znaczy, że już od 15 dni dbam intensywnie o włosy. Muszę się przyznać, że u mnie z systematycznością jest baaardzo kiepsko, ale przynajmniej w pielęgnacji znalazłam na to sposób. Jaki? Otóż stworzyłam nowy plik w Excelu, narysowałam tabelkę, zatytułowałam kolumny i codziennie wpisuję co robiłam dla włosków. Powiem Wam, że to naprawdę działa i pomaga mi się zmobilizować!  

2 tygodnie to dla niektórych z Was może być zbyt mało, ale myśle, że w moim przypadku 2 tygodnie intensywnej pielęgnacji to jednak sporo. Wcześniej moje włosy były traktowane niezbyt dobrze: codzienne mycie, suszenie gorącym powietrzem, prostowanie, kręcenie, farbowanie, mycie zwyczajnym szamponem, nienakładanie odżywki,a jedynie jedwabiu Biosilka (olaboga! z alkoholem!).

 Tak wyglądało moje dbanie o włosy przez ostatnie 15 dni:

Po kliknięciu oryginalny rozmiar :)

Jak kolorowo, prawda? :D Na zielono zaznaczałam to, co było pozytywne, na plus; na beżowo to co negatywne na minus. Jak widać na razie miałam tylko jeden cały zielony dzień, ale nie przejmuję się tym.  Uwielbiam tę moją tabelkę - aż chce się wpisywać ;).

Co ważne - ograniczyłam suszenie i prostowanie. Suszyłam włosy 3 razy: raz zimnym nawiewem, raz średnim i raz gorącym. Prostownicy użyłam tylko dwa razy przejeżdżając raz pasma przy twarzy, które się wywijają. Duża poprawa. 

Teraz najważniejsze, czyli EFEKTY:
  • włosy są zdecydowanie dużo bardziej miękkie i gładkie, aż chce się je dotykać;
  • łatwiej się rozczesują;
  • bardzo mocno błyszczą - wczoraj przyjaciółka zapytała mnie czy je farbowałam, bo tak się błyszczały, a ostatnio farbę na głowie miałam 1 lipca ;) ;
  • po lekkim podcięciu końcówki wyglądają dużo lepiej, ale jeszcze trochę jest rozdwojonych;
  • włosy lepiej sie układają;
  • nie puszą się tak jak kiedyś;
  • niestety nie widzę zmiany w wypadaniu włosów, może minimalnie mniej wypadają, ale jednak cały czas sporo;
  • nie znalazłam jeszcze sposoby na całodniową objętość, po myciu jest okej, ale pod koniec dnia niestety przyklap


Ja jestem bardzo zadowolona, choć te wypadanie nadal spędza mi sen z powiek... Ratujcie! Co dobrze działa na wypadanie? Może olejek łopianowy albo Radical?

Za dwa tygodnie wrzucę miesięczną pielegnację. Jesteście ciekawi jakichś kosmetyków, czekacie na recenzję jakiejś pozycji?  Piszcie!

Pozdrawiam :)


16 komentarzy:

  1. bardzo dobry pomysł, ja też stworzyłam podobną tabelkę :) bardzo pomaga w systematyczności. i również czekam na zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie przesadzasz z tym olejowaniem ? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no właśnie, jak dla mnie zbyt czesto olejujuesz. dbanie o włosy nie zoancza codziennego olejowania ;)

      Usuń
    2. no troszke za często, ale każdemu co innemu służy ;)

      Usuń
  3. ciekawy pomysł z taką rozpiską:)
    obserwuje!

    OdpowiedzUsuń
  4. widzę ze bardzo dużo z nas tutaj zmaga się z wypadaniem włosów. przykra sprawa, a tabelka całkiem fajny pomysł :)))

    pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. wow! nie dla mnie taka ambitna pielęgnacja włosów :D

    OdpowiedzUsuń
  6. mam nadzieję, że na tych dwóch tygodniach Twoja pielęgnacja się nie skończy :) ja niestety też mam co jakiś czas problemy z wypadaniem włosów, trudno coś doradzić, bo na każdego działa coś innego - warto znaleźć swoją idealną wcierkę, olej, maskę, suplement... taki "zestaw ratunkowy" :) ja ciągle szukam takiego zestawu, choć mam kilku faworytów ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. o kurcze, mi by się tak chyba z tabelami, w excelu nie chciało ;) mam taki zeszycik i wpisuję tam czasem co zrobiłam, ale tylko jak sobie przypomnę... radical jest dobry na wypadanie, tez pokrzywka do picia (ale widzę w tabeli, że już pijesz)... wcierka Jantar może?

    OdpowiedzUsuń
  8. U mnie wypadanie powodował... szampon Babydream! Zastanów się czy to on nie jest czasem przyczyną :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. wow, podziwiam sumienność i tabelę :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Podobno indyjski olej sesa (allegro i helfy.pl) najlepiej o zapachu kwiatow, bo zwykly ponoc strasznie smierdzi ;)

    Na wizazu ma mega dobre opinie.

    OdpowiedzUsuń
  11. A skrzypokrzywę jak "przyjmujesz"? Bo ja piję codziennie pokrzywę i raz na tydzień skrzyp ale w sumie ciągle wszędzie wszyscy piszą "skrzypokrzywa" jakby to było jakieś combo od razu połączone :D

    OdpowiedzUsuń

***

Dziękuję za każdy komentarz i każdą opinię.
Napisz, a na pewno zajrzę też do Ciebie :)

***